Lasius niger – hurtnica czarna/ zwyczajna /pospolita
Jest to gatunek szybki, lubi gniazdować w ziemi i pod kamieniami. Pewnie większości osób nazwa „Lasius niger” niewiele mówi. To najpospolitsza mrówka w Polsce. Jeśli kiedykolwiek widziałeś królową (taką dużą, 8-9 centymetrową, grubą i brązową mrówkę) na chodniku lub w ogrodzie, na ponad 90% jest to właśnie ten gatunek. Co ciekawe taka królowa może przeżyć 29 lat i pewnie nawet dłużej. Nie jest wybredna. Wystarczy sama mokra wata w probówce, miód i czasem jakiś robak. Dobrze jest również wymieniać produkty i zamiast miodu dać wodę z cukrem albo mącznika zamienić na karaczana tureckiego. Moja kolonia jest młoda, królowa z rójki 2019, posiada pierwsze robotnice (17) i masę jaj, które zasypują około 3 cm dna probówki. Są małe jak ziarnka piasku, więc musi być ich mnóstwo. Za miesiąc napiszę wpis podsumowujący pierwsze 30 dni tych mrówek u mnie. Dostałem je od zaufanego hodowcy. Rójka odbyła się w połowie lipca, a jest dopiero wrzesień. 17 robotnic to naprawdę dużo biorąc pod uwagę dzisiejszą datę. Hodowcom dużych kolonii radzę powąchać. Ich mrowisko ma ładny, intensywny zapach. Oczywiście, jeśli nie sprzątamy odchodów ani białka może być różnie
. Nawet jeśli formikarium jest otwarte, nie czuć kolonii w domu. Robotnice mają 3-5 mm.
Moje formikarium
Jest to formikarium za kilkadziesiąt zł (lub kilka). Wystarczy pudełko z plastiku, igła, jakiś piasek, glina, kamyki, żwirek i ewentualnie świeczka – to arena. Tak naprawdę można użyć samego pudełka i igły. Jeśli formikarium ma być zamknięte, należy zrobić dziurki na tlen igłą. Dla ułatwienia można podgrzać świeczką. Warto zrobić formikarium otwarte. Wtedy brzegi pudełka smarujemy talkiem, dzięki któremu mrówki spadną na arenę i żadna lub prawie żadna nie wyjdzie. Nie ma problemu z wilgotnością i łatwiej się obsługuje. Talk nakładamy raz w miesiącu. Poniżej przedstawiam zdjęcia formikarium i mrówek.
