Mrówki mieszkają w wielu materiałach (uwaga: nie w żelu!). Z czym powinno kojarzyć się formikarium? Jakie opcje mamy do wyboru? Czy wystarczy zwykła probówka i wata? Czy formikaria zawsze są małe? Odpowiedzi znajdziesz poniżej! 🙂
Formikarium jest „akwarium dla mrówek”. Może być ono pionowe lub poziome (chodzi tu wyłącznie o orientację pionową lub poziomą). Jest to „coś”, co nakryte jest szybką i ma w sobie wydrążone komory.
Jeśli kolonia jest mała, wystarczy sama probówka oraz wata (więcej znajdziecie we wpisie Jak przygotować probówkę dla mrówek?). Nie ma limitu robotnic w jednej probówce. Wystarczy, że mieszczą się w niej (nie wszystkie gatunki lubią, gdy jest bardzo wielki tłok) wszyscy osobnicy kolonii. Probówkę wymieniamy, gdy woda się kończy. Myślę, że z czasem warto udostępnić im arenę (może to być korkowa „wkładka”). Podczas przesiedlania również przyda nam się arena (pudełko).
Formikaria są tak małe, ponieważ mieści się w nich wiele mrówek. Czasami kupujemy DUŻĄ arenę z gniazdem. W gnieździe robi się bardzo gęsto… Co teraz powinniśmy zrobić? Możemy zrobić kolejne gniazdo! (Więcej o tym znajdziesz pod koniec wpisu: Formikarium żelowe?! Nie kupuj!!!). Teraz ten „otwór” nie będzie już łączyć gniazda z areną, ale gniazdo z gniazdem!
Możemy także zbudować duże formikarium sami lub złożyć specjalne zamówienie. Zdecydowanie większość osób zakupi małe formikarium, więc nie byłaby opłacalne dla sklepów sprzedaż dużych sztuk.
Jakie formikaria możemy wybrać?
Przede wszystkim jest to korek – wiele osób decyduje się na ten materiał. Tylko, że on pleśnieje… Możemy mieć również formikarium ziemne, ale ono też nie jest świetne… Korytarze zasypują się, gdy jest sucho, z kolei my musimy starać, się, aby tunele nie zasypały się podczas nawadniania. Mrówki mogą się również zakopać i nic nie będzie widać. Poza tym mrówki często mają podobny do ziemi kolor. Akryl… Niektóre gatunki mogą się „dziwnie” w nim czuć. Gips – czasem słabo utrzymuje wilgotność, więc nie możemy przesadzić z nawodnieniem. Żel?! O NIE!!! Więc zostaje nam już tylko beton, który wydaje się być idealny. Myślę, że najlepiej nadają się: beton, gips, akryl i probówki. Nieco słabszy jest korek, ale moja największa kolonia jest w korku, więc chyba nie jest zły. Jedynie żel jest beznadziejny, ale konstrukcji wykonanych z tego materiału nawet nie można kwalifikować jako „formikarium”.
Mam nadzieję, że artykuł okazał się przydatny. Zapraszam Was do pisania o swoich formikariach i spostrzeżeniach. Przecież wpis nie musi być zawsze taki sam! 🙂
komentarz
Na rynku jest ich mnóstwo (przeróżnych formikariów) i każde jest zachwalane przez sprzedawcę. Na pewno wpis przyda się wszystkim, którzy stoją przed tym trudnym wyborem 🙂