Jakiego formikarium nie kupować?

Czy widziałeś kiedyś w sklepie z zabawkami formikarium żelowe? Czy zastanowiłeś się, czy jest to dobre miejsce? Mrówki to nie zabawki! Żel nie jest najlepszym pomysłem do hodowli mrówek. Przecież mamy korek, beton, ziemię, akryl… Dlaczego jednak tyle osób decyduje się na zakup żelowych gniazd? Czy żel faktycznie jest aż taki zły? Przekonaj się, czytając ten wpis!

Początkowo pomysł miał służyć do wysyłania mrówek w kosmos. Nikt nie powiedział, że można trzymać w nim mrówki jako hodowlę. Wysyłając mrówki w kosmos, naukowcy chcieli przekonać się, jak zareagują mrówki na brak grawitacji.

Sklepy uznały ten pomysł za dobry do sprzedaży. 🙁

Może jest to forma obserwowania „podziemnego życia mrówek”, ale czy warto uśmiercać mrówki tylko dla takiego celu? Możemy przecież zainwestować w lepsze formikarium i zrobić to samo nie krzywdząc mrówek. 🙂

Poniżej przedstawiam krótką informację, dlaczego żel może zaszkodzić mrówkom.

  1. Żel jest jadalny dla mrówek. Tak zresztą jest napisane na każdym opakowaniu, jako „treść do zachęty”. W takim akwarium żyją one w jedzeniu. Furażerowanie jest dla nich potrzebne. Jest to ich kolejna „czynność życiowa”!
  2. Uznajmy, że ktoś złapał już swoją królową z kilkoma robotnicami i potomstwem (taki podstawowy zestaw). Żel nie dostarczy potrzebnego do rozwoju larw białka!
  3. Królowa nie poradzi sobie również w tych warunkach. Niektórzy jednak chcą taką „hodowlę” zacząć bez królowej. Co to oznacza? Śmierć!
  4. W takim miejscu nie mają różnorodności wilgoci, czyli taki pojemnik nie posiada strefy suchej. Czasami mrówki zwyczajnie mają ochotę na wyjście do strefy suchej. Moje Camponotus ligniperdus przeniosły się do strefy jasnej i suchej – tam im jest lepiej, ale mimo wszystko zostawiłem „Kawałek cienia”!
  5. Niektóre instrukcje mówią, że warto wyłapać kilka robotnic z natury, z lasu, aby móc obserwować duże mrówki. Może ktoś znajdzie Camponotus, ale raczej Formica polyctena/rufa. Są one pod ochroną, jednak można spotkać je w wielu miejscach!
  6. Jak napisał jeden z Czytelników,

kolejny problem pojawia się tu. Ja sam nie przyglądałem się tym formikariom, więc nawet nie miałem na ten temat pojęcia 😀 !

Jeśli nie chcesz inwestować w bardzo drogie formikaria, ale masz ochotę na hodowlę mrówek, zrób tanie formikarium sam!

Wystarczy zwykły beton komórkowy! Weź jakiś pojemnik. Ulep z plasteliny komory. Pamiętaj tylko o komorze do nawadniania – zawsze jest to komora nie łącząca się z gniazdem! Następnie zalej całość betonem w proszku rozcieńczonym z wodą. Odczekaj parę minut i wyjmij swoją „twórczość” z pudełka! Teraz musisz już tylko wyjąć plastelinę i przykleić szybkę, ale komora do nawodnienia nie powinna być przykryta. Wywierć jakąś dziurkę łączącą gniazdo z areną (za pomocą wężyka). Upewnij się, że wszystko jest szczelne!

Możesz wysłać mi zdjęcie swojego formikarium na adres: myrmeluna@hotmail.com! 🙂 Chętnie obejrzę zdjęcia!

komentarze

Nie rozumiem, dlaczego wszystkie zestawy dla dzieci zawierają właśnie formikaria żelowe, skoro nie są one zupełnie nieodpowiednie! Dziękuję za kolejny bardzo przydatny wpis i liczę na to, że zajrzą tu początkujący hodowcy, którzy zastanawiają się, jakie formikarium będzie najlepsze.

Odpowiedz

Ja mam jeszcze jeden powód:
6.Na opakowaniu napisane jest, że gdy nie ma królowej, rolę skaładania jaj przejmują robotnice. Jest to prawda, jednak to niezapłodnione jajka, z których będą jedynie samce. Jedyny wyjątek to gamergate, płodna robotnica, ale raczej nikt takich nie znajdzie.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *