Mrówczy rok

Nie jest to jakiś cykl życia mrówki, zakładanie nowej społeczności bądź podsumowanie tego roku. Jest to opis roku, który powtarza się od wielu lat – życie kolonii mrówek 🙂 .

Zaczyna się od wybudzenia ze snu zimowego. Wtedy na mrówki czeka ogrom pracy, ale na szczęście najpierw wybudza się jakaś część robotnic, a dopiero potem królowa, która będzie miała dużo więcej siły, by składać jaja.

Larwy ziołowe (czyli te, które przetrwały proces hibernacji – są do tego przeznaczone) zaczną się przepoczwarzać. Królowa zniesie pierwsze jaja… Dla robotnic oznacza to bardzo wiele pracy, bo wszystkie są już teraz głodne, a jaj będzie tyle, że nie pomieszczą się w mrowisku z ubiegłego roku. Na dodatek dochodzą formy płciowe, które są dużo większe od pozostałych 🙂 .

Oprócz mrówek budzą się także ich podopieczne – mszyce, a przecież hodowla tych właśnie małych insektów jest obowiązkiem niektórych kolonii. Oczywiście mają z tego korzyści 🙂 .

Cały czas wykopaliska, polowanie, jaja zamieniają się w larwy, które trzeba wykarmić i zajmują więcej miejsca… Te ziołowe to już poczwarki (jeszcze większe) i trzeba je odwinąć z kokonów (jeśli je utworzyły)…

Gdy wreszcie przybędzie już trochę robotnic, szybciej będzie się kopało, a część z nich to piastunki, które zapewnią opiekę młodym osobnikom kolonii. Jest już o wiele łatwiej, ale nadal ciężko 🙂 .

Formy płciowe też się wylęgają, a one potrzebują jeszcze więcej pożywienia… Trzeba bardzo powiększać gniazdo i szukać więcej insektów :).

Pierwszą połowę roku spędzają więc pracowicie, ale aby móc odpocząć, trzeba się jeszcze bardziej namęczyć! Co więc je czeka? Przygotowania do rójki

Muszą przygotować królowe do lotu, setki robotnic wychodzą na powierzchnię ziemi i popędzają lotne… Gdy już wylecą, muszą upewnić się, czy to już aby na pewno wszystkie 🙂 .

W drugiej połowie roku (czyli drugim sezonie) mogą trochę poleniuchować, bo królowa wcale nie jest już aż tak wypoczęta, więc składa mniej jaj. Nie trzeba już tyle ich karmić ani rozbudowywać mrowiska.

Mrówki wkrótce robią się już „niemrawe”… Zbliża się hibernacja, czyli czas wielkiego odpoczynku… Mrówki nabierają wtedy siły na następny rok 🙂 .

I to samo (wróć na początek) 🙂 .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *