Wiele osób wie, że mrówki tworzą kolonie. Takich kolonii na świecie jest bardzo dużo… Niektóre są bardzo małe, a niektóre – ogromne!
Dziś pojawiła się kolejna „seria wpisów” – rekordy. Na blogu pojawiać się będą różne mrówcze osiągnięcia! Nie będą to tylko osiągnięcia sprzed kilkunastu lat. Im więcej ludzi będzie miało świadomość, że myrmekologia to fascynująca dziedzina nauki, tym więcej nowych odkryć będzie dotyczyło właśnie mrówek!
Wiele osób słyszało już o wielkiej kolonii mrówek argentyńskich – Linepithema humile. Jest to superkolonia składająca się z milionów gniazd! Ciekawe, ile z ilu królowych składa się ta kolonia… Dla porównania często w lesie widzimy ogromne kolonie Formica polyctena! Z ilu robotnic one się składają? Z około dziesięciu tysięcy robotnic. Teraz należałoby wyobrazić sobie tysiąc razy większą kolonię! Nawet jeżeli kolonia jest tak wielka i widoczna, to przecież kilka robotnic to nie problem… Ptaki z chęcią zjadłyby tyle mrówek 🙂 Nasuwa się jednak tutaj jedno pytanie – czy dałyby radę zjeść aż tyle? Oczywiście nie tylko ptaki jedzą mrówki, ale podałem tu jednego z większych szkodników dla mrówek.
Nie tylko duże kolonie są przykładem współpracy mrówek. U małych wszystko jest dobrze widoczne – możemy zaobserwować podawanie pokarmu czy drobne budowle! Najciekawszym etapem hodowli jest chyba rójka, kiedy królowa wylatuje z większego gniazda, aby założyć mniejsze.
Często przypominam o tym w artykułach – przypomnę więc i w tym: RÓJKA SIĘ ZBLIŻA!!! 🙂 😀 🙂 😀
komentarz
Rekordy to specjalność mrówek 😀 Cieszę się, że coraz więcej naukowców podejmuje próby zrozumienia ich języka i przyswojenia ich tajemnic. Przybywa też zafascynowanych tym światem amatorów, takich jak ja 😀