W tym niezwykłym roku z pewnością przyroda, natura stała się dla nas szalenie ważna. Ludzie wciąż starają się do niej zbliżać, poznawać ją, gdyż w takich właśnie czasach się ona im przydaje. Widać to w głównie w Internecie. To tam pojawia się coraz więcej pytań, artykułów, MyrmeLuna widzi wzrost ilości Czytelników… Stoi jednak za tym popularność tego zainteresowania, a także jego błędów, które prowadzić mogą nawet do śmierci swoich podopiecznych. Oznacza to, że aby rozpocząć hodowlę, musimy najpierw dużo się o mrówkach nauczyć, czytać o nich i nie lekceważyć rad bardziej doświadczonych w tej dziedzinie osób, bo to prawie zawsze daje gwarancję na powodzenie.
MyrmeLuna takiej właśnie rady teraz udziela.
Najgorszym i najbardziej niebezpiecznym pomysłem jest „formikarium” żelowe, które nie posiada strefy wilgotnej i suchej (tylko tą pierwszą), zawiera w sobie pokarm – sztuczne, bezbiałkowe chemikalia, które dają jedynie przetrwanie dla dorosłych osobników, co uniemożliwia dalszy rozwój kolonii.
Formikaria korkowe są podatne na pleśń, która może szkodzić niektórym gatunkom!
Formikaria akrylowe zazwyczaj posiadają mało strefy mokrej!
Formikaria gipsowe i betonowe nadają się dla większości gatunków i można je najłatwiej zrobić samemu.
Instrukcja ta była krótka, jednak poruszyłem w niej najważniejsze informacje o danym formikarium. Aby przedłużyć nieco lekturę i nie zostawiać Czytelnika z tak małą wiedzą, zapraszam do odwiedzenia podanych stron: https://myrmeluna.com/?s=formikarium .