Wybudzanie

Naturalna hibernacja zdaje się być w tym roku dosyć długa. MyrmeLuna zdaje sobie też sprawę, że 8 czy 10 stopni nie wystarczy do przebudzenia, w szczególności biorąc pod uwagę fakt, iż w nocy nadal może panować mróz. Każdy słoneczny dzień to zwiastun opadów śniegu, a na zewnątrz jest bardzo biało. Jeżeli sen zimowy potrwa około 4 miesięcy, to rójka z pewnością przyniesie wiele nowych kolonii, może się ona natomiast opóźnić.

W ubiegłym roku, w marcu, mrówki już się wybudziły, dzięki pandemii MyrmeLuna miała mnóstwo czasu na wyjście na dwór, a przy każdej okazji przyglądała się mrówkom. One nie spały, ich praca wyglądała tak, jakby rozpoczęła się już dawno i była właśnie połowa kwietnia. Jednak w ubiegłym roku ani razu nie pojawiło się 5 cm śniegu. To nie jest zbyt dobra forma odpoczynku dla tych małych zwierząt (a także innych hibernujących).

Kiedy – w mniemaniu MyrmeLuny – mrówki będą zaczynały kończyć sen zimowy? Pewnie w okolicach ostatnich dni zimowych lub nawet pierwszych wiosennych, czyli pewnie w okolicach drugiej połowy marca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *